Christmas is coming, let’s arrange professional family photo session!

We can truly see that Christmas is coming, for many being the most significant time during the whole year. And, certainly, a great festivity mostly awaited by the youngest members of our families, our children.  The Anglo-Saxon tradition of posed photographs, necessarily with our beloved family, grandparents, parents, cutest ever kids and pets is slowly … Czytaj dalej

O fotografii w RMF Classic czyli opowieści o pewnej komórce…

Szanowni Państwo. Za „moich czasów” w komórce to się trzymało ogórki kiszone i kompot. Upiorne były te wyprawy po słoik czy dwa, te ciemne zakamarki, ten zapach…  Dzisiaj Proszę Państwa komórka służy do robienia zdjęć. Tak. Między innymi oczywiście, czasem bowiem nasz smartfon służy również do prowadzenia rozmów telefonicznych. Częściej używany jest jednak do lajkowania, … Czytaj dalej

Fotografowanie o świcie – magiczne. O ile tylko wcześnie wstaniesz :)

Z dwóch plenerów miejskich AFA, tylko ten „Warszawa nocą” nie budzi u nikogo niepokoju. Perspektywa wybrania się z grupą na spacer zaczynający się ok. 19:00 wydaje się interesująca. Co innego kiedy plener „Warszawa o świcie” zbiórkę pod kolumną Zygmunta ustaloną ma na 5:00 rano 🙂 Ja ostatniej niedzieli wstałem o 3:45. Nie powiem, że było … Czytaj dalej

Czy na wakacje w ogóle zabierać aparat czy wystarczy smartfon? Oto jest pytanie :)

Na przełomie marca i kwietnia kilka dni spędziłem w Rzymie. Romantycznie, bardzo aktywnie turystycznie, oczywiście fotograficznie i w ogóle tam już była cudowna wiosna. Na wyjazd zabrałem swojego „pracowego” Nikona D750 i dwa obiektywy: świetnego zooma do miasta, Nikkora 24-85/3.5-4.5 oraz niezbędnego w każdej fotograficznej torbie Nikkora 50mm. A w kieszeni, zawsze pod ręką, zawsze gotowy … Czytaj dalej

Kiedy Noc świętojańska przypadnie na ostatni dzień w roku :)

Jak byłem mały – a było to już dość dawno temu, nie było w naszym domu telewizora, a tym bardziej kreskówek na dobranoc. Wtedy, wyobraźnię dziecka zabierało się na przygody opisane w setkach cudowni baśni, legend, podań. Do dzisiaj pamiętam te czarty z wierzby, starszych i młodszych synów czy rycerzy jadących wbrew złemu losowi uwolnić … Czytaj dalej

1 grudnia. Czas na serio pomyśleć o prezentach. Może sesja zdjęciowa?

Proszę Państwa, nastał nam grudzień. Jeszcze nie tak dawno byliśmy na wakacjach, biliśmy osobiste rekordy sportowe, nasze dzieci szły do szkoły, czasem „ten pierwszy raz”, o świętach myśleliśmy jak o czymś bardzo odległym. Tymczasem znienacka, w środku krzątaniny końca roku, odczuwając już zagęszczenie spraw i tematów w pracy nadszedł pierwszy dzień grudnia. Tadam! Nieodwołalnie jak … Czytaj dalej

Poniedziałek. Noo, mogę w końcu trochę odsapnąć :)

Wiem, jestem małpa. Wy pewnie czytacie ten wpis w środku poniedziałkowego, szarego i być może nieciekawego dnia w biurze. Na moje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że dzisiaj mogę odpocząć gdyż bardzo pracowicie spędziłem 3 dni weekendu, bo sesje zaczęły się już w piąteczek… 🙂 British School Warsaw. Mój ulubiony warszawski Hogwart, dla którego mam przyjemność realizować … Czytaj dalej

Ostatnio mam smaka na B&W, listopad robi swoje :)

Jeszcze tydzień, dwa, temu byłem w apogeum zachwytu nad kolorami jesieni. Bo to według mnie, najpiękniejsza pora roku – oczywiście pod względem fotograficznym, niekoniecznie pogodowym. Kiedy trafimy na przerwę w deszczu, a może nawet będziemy mieli szczęście do odrobiny słońca, powstać mogą zdjęcia jak na przykład te… Ale im dalej od złotego polskiego września i … Czytaj dalej

Czym jest dla nas fotografia? Rocznicowe rozważania, odc. 177

Dzisiaj rano, niezawodny Facebook był łaskaw zwrócić moją uwagę, że właśnie obchodzimy 177 rocznicę fotografii. I w związku z tym, tak zwany Światowy Dzień Fotografii. Sprawdziłem w necie co dokładnie się wydarzyło 19 sierpnia 1839 roku i okazało się – jak to często bywa z wielkimi odkryciami, że owszem, ale trochę to naciągane. Próby zarejestrowania … Czytaj dalej

Zdjęcia iPhonem? Tak, pamiętaj tylko o obróbce!

Kiedy jadę na trening albo na luźną przejażdżkę, zawsze mam przy sobie kilka rzeczy: pompkę, zapasową dętkę, klucze rowerowe, bidon i… telefon. Poza oczywistymi funkcjami, mój wysłużony iPhone 5s „robi” na takich wyjazdach za aparat fotograficzny. Czasem na zmianę z kamerką sportową, wszystko zależy od tego co i jak fotografuje. Jak podczas jazdy, to oczywiście … Czytaj dalej