Powrót do bloga, a dawno mnie tu nie było…

Co u mnie? Ciągle fotografia. I to w różnych odsłonach: Rodzinne kadry, które nie są tylko pamiątką Robię zdjęcia rodzinne, ale nie te z tłem w choinki. Tylko takie, gdzie dzieci się wygłupiają, mama śmieje się naprawdę, a tata… no dobra, tata też się śmieje. Plener, dom, park, łąka – … Czytaj dalej…

Londyn iPhonem. Na piątkę z małym minusem.

Jestem fotografem, więc podróżowanie jest dla mnie zawsze związane z chwytaniem obrazów i emocji obiektywem aparatu. Londyn odwiedziłem dwa razy, pierwszy raz i drugi dłuższy opisałem właśnie w tych postach. W obu przypadkach, w odkrywaniu tego niezwykłego miasta towarzyszyła mi poważna lustrzanka, mój profesjonalny, pełnoklatkowy Nikon.  Ponieważ jesteśmy świadkami rewolucji … Czytaj dalej…