Święta, święta i po świętach. Co zostało? Na szczęście zdjęcia :)

W internetach pełno memów o tym jak to jesteśmy pełni, okrąglutcy po odejściu od stołów. Może tak, może nie. Ja tam nawet kilogram urwałem, udało się. Ale jakby nie było, niezaprzeczalnie TE święta, na które tak czekamy cały rok, odeszły do historii. Przy odrobinie szczęścia daliśmy prezenty, które jeszcze długo będą cieszyć, być może ostatnie … Czytaj dalej

Prawdziwego i szczerego szczęścia rodzinnego w Photoshopie nie wystrugasz :)

W kolumnach domowego stereo zapętlone od rana świąteczne płyty, kolorowa choinka cieplutko świeci w kącie, podzielę się z Wami jeśli pozwolicie kilkoma wrażeniami z wczorajszej sesji świątecznej w rodzinie Państwa B. Jeśli pamiętacie ten wpis, to właśnie tego rodzaju projekt miałem wczoraj przyjemność realizować. Zostałem – jak się okazało po otwarciu drzwi, zamówiony przez Pana Łukasza, którego fotografowałem … Czytaj dalej

Londyn. Krótka historia miłości od pierwszego wejrzenia :)

Widać czasem trzeba przeżyć dokładnie pół wieku, żeby odkryć swoją miłość… No dobrze, to nie będzie pikantna historia damsko–męska, to będzie o mieście. O Londynie. To będzie o tym, jak się w nim zakochałem. Serio 🙂 Emigracje nie ominęły i naszej rodziny, stąd do Londynu poleciałem w odwiedziny do młodszego syna, Kuby. Wspominam o tym … Czytaj dalej

Crossfit. Miałem przyjemność fotografować jego piękniejszą stronę :)

Tak, dokładnie tak. Fotografowałem męski crossfit, Michała i jego przyjaciół, trenerów z Crossfit Dock, a w ostatnią niedzielę z prawdziwą przyjemnością robiłem zdjęcia Ani Fritz–Fabijanek i Kasi Wrzosek.  Ania i Kasia to – jak mnie skorygowały, nie trenerki, a pasjonatki crossfit, zawodniczki, sportsmenki. Niech będzie. Jakby ich nie nazwać, są pięknymi i wysportowanymi młodymi kobietami … Czytaj dalej

1 grudnia. Czas na serio pomyśleć o prezentach. Może sesja zdjęciowa?

Proszę Państwa, nastał nam grudzień. Jeszcze nie tak dawno byliśmy na wakacjach, biliśmy osobiste rekordy sportowe, nasze dzieci szły do szkoły, czasem „ten pierwszy raz”, o świętach myśleliśmy jak o czymś bardzo odległym. Tymczasem znienacka, w środku krzątaniny końca roku, odczuwając już zagęszczenie spraw i tematów w pracy nadszedł pierwszy dzień grudnia. Tadam! Nieodwołalnie jak … Czytaj dalej