What Ala bikes? Photo maybe?

Zanim dostanę setki maili od wiernych czytelników mojego bloga (ale bym chciał, hi, hi) wyjaśniam – nie, nie zrobiłem literówki w tytule. Tak miało być, „What Ala bikes„. Bo chcę napisać jakie miałem szczęście i przyjemność zaprosić wczoraj przed obiektyw Alę Zajączkowską, świetną kumpelę z ekipy „Cyklista z Warszawy„, kolarkę i kobietę o wielu zainteresowaniach … Czytaj dalej

315 kilometrów zapisanych na kliszy…

Wczoraj po raz pierwszy w życiu przejechałem na rowerze ponad 300 km. Dokładnie 315, a jak ktoś ciekaw szczegółów, to wszystko znajdzie na Stravie. Zanim przejdę do meritum wpisu, chciałbym podziękować „Girls on bike” za pomysł, zaproszenie i „moderowanie” wycieczki, Michałowi za centrowanie koła w warunkach polowych, a mocniejszym wszystkim za koło. Mimo kraksy, bolącego … Czytaj dalej

Starej kliszy czar

Jako pasjonat wszystkiego co „stare” i „rowerowe” trafiłem dzisiaj na niesamowity artykuł o kurierach rowerowych w USA w latach 1908–1918. Zdjęcia pochodzą z biblioteki Kongresu USA, a tekst opisuje historie ciężko pracujących dzieciaków. W tamtych czasach to była norma, że dziecko zasuwa od rana do nocy i harując zarabia na chleb. Dzisiaj te historie stawiają … Czytaj dalej