Są wakacje, rób dobre zdjęcia byle czym :)

Tomasz_Puchalski_gran_canaria_iPhone5s_009Czekamy na ten tydzień a czasem dwa cały, długi rok. Kupujemy w lutym bilety, w marcu nowe walizki, Twoje córki nowe stroje kąpielowe a Ty zastawiasz się nad tym „czym będę robił zdjęcia?”.

W tym roku, wakacje na wypasie, Gran Canaria. W lutym nie zadałem sobie kilku pytań, np. takiego ile słońca może być w tropikach w miesiącu lipcu, ale co tam, ostatecznie udało się i to przeżyć 🙂

Tomasz_Puchalski_gran_canaria_iPhone5s_020Na tygodniowy pobyt z planem „dużo wody”, „dużo pływania” zabrałem GoPro oraz oczywiście jak każdy z nas – telefon, w moim przypadku wysłużoną już „Piątkę Es” firmy z Cupertino. Z porysowanym obiektywem tego co tam robi za aparat cyfrowy…

O zdjęciach i samej specyfice fotografowania GoPro napisałem w tym artykule, tutaj pozwolę sobie na kilka słów o fotografii iPhonem. Dlaczego nim? Bo GoPro mi porwał ocean już trzeciego dnia i zostałem tylko z tym jednym, jak się okazuje całkiem przyzwoitym aparatem.

Tomasz_Puchalski_gran_canaria_iPhone5s_019A dlaczego na wakacje nie zabrałem swojego profesjonalnego Nikona? Z prostego powodu – zawodowy Nikon waży 1,5 kg, plus korci żeby zabrać i te wszystkie dobre obiektywy i nagle do Ryanaira już bym nie wsiadł z niczym innym tylko plecakiem foto. A telefon czy GoPro, to takie „byleco”, za to małe i poręczne.

Tomasz_Puchalski_gran_canaria_iPhone5s_151Zdjęcia w galerii poniżej wykonałem iPhonem, a potem poddałem obróbce w ulubionym Adobe Lightroom. Efekty jak widać, całkiem przyzwoite. Jeśli zadbasz o dwie podstawowe rzeczy: kadr i pomysł na zdjęcie, a potem pobawisz się trochę w programie do obróbki zdjęć, masz szansę na fajne wakacyjne zdjęcia również zrobione „byleczym”.

Jak się nauczyć robić te „dobre” kadry? Jak widzieć finalne zdjęcie trzymając tylko prosty telefon i kadrując w pełnym słońcu? Jak z góry przewidzieć „co wyjdzie”, a co na przykład się nie uda bo ekspozycja nie jest bezpieczna? Jak poradzić sobie lepiej z zadaniem „wywalam 99% zdjęć, zostawiam tylko te najlepsze?”.

To jest mniej więcej to o czym jest Akademia Fotografii Amatorskiej AFA, o otwieraniu Waszych oczu i umysłów na świat lepszej fotografii. Domowej. Amatorskiej. Wakacyjnej 🙂

Najbliższe zajęcia już we wrześniu, zapraszam już dzisiaj, będziecie wypoczęci, opaleni, pełni zapału. Taki miły powrót do „szkolnej ławki” 🙂