Od kilku lat mam przyjemność prowadzić w Warszawie plenery miejskie Akademii Fotografii Amatorskiej AFA – nazwałem je bardzo odkrywczo „Warszawa nocą„, a w wersji angielskiej „Warsaw by Night”.
Wczoraj po raz–nie–pamiętam–który spacerowałem z grupą od pomnika Syrenki, przez most Świętokrzyski, most Śląsko–Dąbrowski na plac Zamkowy, potem Krakowskim Przedmieściem, w dół na Karową, BUW, Dobra i domknięcie pętli.
Zanim nastąpił burzliwy remont bulwarów nadwiślańskich, trasa była bardziej „wiślana”, obecnie chodzimy bardziej mostami i uliczkami nocnej Warszawy. Jakbyśmy nie chodzili, zawsze jest ciekawie. W grupie, co zawsze podkreślam, jest bezpiecznie.
Niestraszne jest wchodzenie w nadwiślańskie chaszcze, żeby złapać fajne ujęcie czegoś po drugiej stronie rzeki, spacerowanie po ścieżkach i rzecznych ostrogach, gdzie jak można się domyślać z połączenia młodości i alkoholu czasem nic dobrego nie wychodzi.
Nie mieliśmy na szczęście do tej pory żadnych przygód. Poza pogodowymi, tu zdarzały się i burze i wichry i przewracane statywy…
Wczoraj pogoda nam dopisała fenomenalnie, w środę wszystko się wypadało i my mieliśmy dość chłodny ale wieczór bez niespodzianek.
Ponieważ ja tę trasę robię po raz nie–pamiętam–który, mam oczywisty przesyt tych samych ujęć, tych samych pocztówek z Zamkiem czy kolumną Zygmunta.
Wczoraj starałem się łapać w kadr coś nowego, co łatwe nie jest chyba, że… dołożysz do obrazka człowieka albo coś „nowego” w znanej scenerii.
Ludzie, wiadomo, są „dostępni” bo pojawiają się nad Wisłą jak my, na spacer, na pogaduchy, na przejażdżkę. Remont bulwarów spowodował z kolei pojawienie się dużej ilości różnych fajnych, kolorowych konstrukcji.
Poza „nowymi” kadrami, oczywiście standardowo trzeba zrobić setne zdjęcie Syrence (po remoncie wygląda pięknie!), Zamkowi czy nowym bulwarom.
Moi studenci wkrótce wyślą swoje zdjęcia. Bardzo jestem ich ciekawy. Bo wiecie, w fotografii fajne jest to, że z tego samego spaceru można przywieźć zupełnie różne kadry. Tak na pewno będzie i tym razem 🙂
A Ciebie zapraszam na kolejną edycję pleneru, najbliższa już w środę, 17 sierpnia. Warto założyć wygodne buty, zabrać butelkę wody, statyw, aparat i wybrać się na wakacyjną przygodę z fotografią nocnej Warszawy. Jest piękna.
Ps. a wczoraj spotkaliśmy nawet dzika, może więc być i emocjonująco jak chcesz 🙂
You must be logged in to post a comment.